Wśród mieszkańców Krzyżownik i
Smochowic panuje przekonanie (oparte na świadectwie starszych mieszkańców), że obszar, który zamieszkują został włączony do
Poznania podczas II wojny światowej. Czy jest ono zgodne z prawdą?
I tak, i nie, bo rzeczywiście 1
kwietnia 1940 r. niemieckie władze okupacyjne włączyły do Poznania gromady Krzyżowniki,
Psarskie i Ławicę (również: Chartowo, Fabianowo, Junikowo, Naramowice, Strzeszyn,
Świerczewo i Żegrze, a w 1942 r. także Garaszewo, Krzesiny, Minikowo, Spławie i
Starołękę), a trzy tygodnie później, 22 kwietnia, nadburmistrz Scheffler
zatwierdził nowy podział miasta na 17 dzielnic – większa cześć obszaru
dzisiejszego Osiedla Krzyżowniki-Smochowice znalazła się w dzielnicy Steineck
(Ławica); jedynie jego wschodnia, niewielka część już wcześniej znajdująca się
w granicach miasta, pozostała w dzielnicy Jersitz (Jeżyce).
Ale czy było to włączenie do
Poznania czy raczej do niemieckiego miasta Posen,
które według prawa w ogóle nie istniało? Rzeczpospolita Polska i III Rzesza
Niemiecka nie podpisały traktatu pokojowego i dekrety o wcieleniu Wielkopolski
do Niemiec były niezgodne z prawem międzynarodowym, a co za tym idzie wszelkie
dalsze wynikające z nich decyzje – także te dotyczące zmian granic Poznania. Już
w listopadzie 1939 r. przypomniał o tym Władysław Raczkiewicz, prezydent
Rzeczpospolitej Polskiej na wychodźstwie, publikując dekret o nieważności aktów
prawnych władz okupacyjnych.
Zatem dlaczego przyłączone wsie
po zakończeniu wojny nadal pozostawały w granicach miasta? Zdecydowały względy
praktyczne – chodziło o uszanowanie interesów ludności zamieszkującej przyłączone
obszary, która przez kilka wcześniejszych lat, pomimo ciężarów okupacji związała
swoje życie z miastem; poza tym zakładano, że w niedalekiej przyszłości obszar
Poznania i tak będzie musiał zostać powiększony.
Prowizorka
Władze miasta pod kierownictwem
prezydenta Feliksa Maciejewskiego nie mogły uznać legalności decyzji okupanta,
ale też nie mogły czekać aż kwestią granic Poznania zajmą się władze państwowe
(wciąż trwała wojna, a sytuacja polityczna była bardzo skomplikowana). Dlatego 14
marca 1945 r. odbyła się konferencja prezydenta miasta ze starostą powiatu poznańskiego,
w wyniku której zawnioskowano do Pełnomocnika Rządu Tymczasowego RP na
Województwo Poznańskie o zgodę na pozostawienie terenów przyłączonych
przez Niemców w administracji miasta do czasu uregulowania ich statusu przez
kompetentne władze; 26 marca pełnomocnik wydał taką zgodę.
Decyzja
premiera Cyrankiewicza
Taka prowizoryczna sytuacja
trwała do 14 października 1950 r., gdy w końcu Rada Ministrów wydała legalizujące
ten stan rozporządzenie.
Zatem Krzyżowniki i Smochowice
były włączane do Poznania trzykrotnie: w 1940 r. – faktycznie choć nielegalnie;
w 1945 r. – oparciu o wątpliwe prawo i prowizorycznie; i w 1950 r. – legalnie
choć przez rząd, którego władza była w Polsce tak samo legalna jak ta Artura
Greisera.
Źródła: Dekret Prezydenta
Rzeczpospolitej Polskiej z dn. 30 listopad 1939 r. o nieważności aktów prawnych
władz okupacyjnych, Dziennik Ustaw RP (opublikowany w Angres we Francji, 2 grudnia
1939 r.) nr 102, poz. 1006; pismo sporządzone w dn. 15 maja 1945 r. przez mgr.
(N.) Choję, naczelnika wydziału X Zarządu Miasta Poznania (L. dz. X/1 –
298/45r.), Archiwum Państwowe w Poznaniu, Miejska Rada Narodowa, sygn. 94 [dziękuję p.
Krzysztofowi Grzybowskiemu za udostępnienie kopii dokumentu]; Rozporządzenie
Rady Ministrów z dn. 14 października 1950 r. w sprawie zmiany granic miast:
Poznania, Gniezna, Torunia i Zawiercia, Dziennik Ustaw 1950, Nr 48, Poz. 436; Mrugalska-Banaszak M., Rozwój przestrzenny Poznania w dwudziestoleciu międzywojennym - postulaty badawcze, w: Lata dwudzieste, lata trzydzieste, Kronika Miasta Poznania nr 4, 1996.