Blog ten, prowadzony w 2015 roku, nie jest już aktualizowany. Był poświęcony historii i teraźniejszości obszaru dzisiejszego Osiedla Krzyżowniki-Smochowice w Poznaniu. Autor gromadził i publikował materiały dotyczące wydarzeń, które miały miejsce na tym terenie od czasów średniowiecza – od 1388 r., gdy nazwa należącej do rycerzy maltańskich (joannitów) wsi Krzyżowniki po raz pierwszy została odnotowana w źródłach pisanych – aż po aktualne wydarzenia na Smochowicach. Czytelnik znajdzie tu również wyjaśnienie pochodzenia oraz znaczenia obu tych nazw.

sobota, 31 października 2015

Cmentarz choleryczny

W Krzyżownikach-Smochowicach aktualnie funkcjonuje jeden cmentarz – powstały w 1934 r. cmentarz parafii p.w. Imienia Maryi przy ul. Lubowskiej (wcześniej krzyżowniccy katolicy chowani byli na cmentarzu w Kiekrzu). Jednak w XIX i XX w. na obszarze dzisiejszego Osiedla istniały jeszcze dwa cmentarze. O jednym z nich, ewangelickim, któremu prawdopodobnie początek dała mogiła pruskich żołnierzy poległych w 1848 r. można przeczytać we wpisie zatytułowanym „Nawiedzona ul. Wichrowa”, drugi to leżący na północno-zachodnim krańcu Krzyżownik-Smochowic, przy ul. Słupskiej, cmentarz tzw. choleryczny, na którym grzebano ofiary kolejnych fal epidemii tej choroby.
  
Fragment mapy z 1894 r.
z naniesionym cmentarzem

(kliknij, aby powiększyć)
Cmentarz ten powstał zapewne około 1831 r., w czasie, gdy w Poznaniu i okolicach panowała pierwsza i największa spośród siedmiu kolejnych epidemia cholery (1831, 1837, 1848, 1852, 1855, 1866 i 1873 r.). Chorobę przyniosły do Wielkopolski wojska rosyjskie ścigające powstańców listopadowych. W związku z szybkim się jej rozprzestrzenianiem Poznań ogłoszono miastem zakażonym i odcięto go, wraz z najbliższą okolicą, w tym Krzyżownikami, od reszty kraju strzeżonym przez wojsko kordonem sanitarnym sięgającym trzech mil, czyli 22,5 km od miasta. Opuszczenie zagrożonego terenu mogło nastąpić jedynie po odbyciu 10-dniowej kwarantanny. Bezprawne przekroczenie kordonu w jedną lub drugą stronę podlegało wysokim karom, do kary śmierci włącznie. Kordon wytyczony wokół Poznania i jego okolic przekraczać było można tylko w określonych miejscach: w Murowanej Goślinie, Zielonce, Pobiedziskach, Kostrzyniu, Środzie, Kórniku, Krośnie, Stęszewie, Kalwach, Ceradzu, Gaju, Pamiątkowie oraz Obornikach.

Plan Poznania z 1949 r.
(kliknij, aby powiększyć)
Cmentarz choleryczny w Krzyżownikach figurował na mapie Poznania jeszcze w 1949 r. Później został splanowany, a na jego miejscu powstała szkółka leśna. Dziś nie pozostał po nim praktycznie żaden ślad poza jedną charakterystyczną starą grubą sosną, która podobno pamięta jeszcze czasy dawnego cmentarza.

Warto byłoby pomyśleć o godnym oznaczeniu tego miejsca, gdzie wciąż leżą doczesne szczątki dawnych mieszkańców Krzyżownik i Kiekrza. Wiele nie trzeba – wystarczy postawić na tym miejscu tzw. karawakę – czteroramienny krzyż choleryczny, który niegdyś miał chronić przed zarazą, a dziś mógłby pełnić rolę upamiętnienia.

poniedziałek, 26 października 2015

Wiadukt nad ul. Lutycką w Smochowicach

Wiadukt przed remontem
Pierwszego września br. zakończył się trwający od kwietnia remont będącego w opłakanym stanie technicznym wiaduktu na ul. Lutyckiej, który znajduje się na południowo-wschodniej granicy Osiedla Krzyżowniki-Smochowice. Inwestorem była Spółka Poznańskie Inwestycje Miejskie, a wykonawcą firma MOSTY Poznań. Zakres zamówienia obejmował wykonanie robót budowlanych w zakresie wyburzeń i demontaży, robót ziemnych (m.in. budowę skutecznego odwodnienia, dzięki któremu opady deszczu nie będą utrudniać lub wręcz uniemożliwiać przejazdu drogą pod wiaduktem), budowy konstrukcji mostowych, dróg i chodników. Prowadzone prace miały za zadanie poprawę bezpieczeństwa użytkowników – tak pieszych, jak zmotoryzowanych – i bezawaryjne funkcjonowanie obiektu. Cena brutto remontu wyniosła niemal 1 mln 850 tys. zł.

Prace betoniarskie
na wiadukcie w 1975 r.
Wiadukt i tunel na ul. Lutyckiej powstał w latach 1974–1975 w ramach budowy miejskiego zachodniego odcinka trasy E-8 łączącej Moskwę z Berlinem. Zapewne niewielu mieszkańców Krzyżownik i Smochowic wie o tym, że obiekt ten był na ówczesne czasy konstrukcją eksperymentalną i nowatorską.

Tak o budowie wiaduktu i tunelu pisał reporter „Gazety Zachodniej” z listopada 1975 r.: „Jest na tej trasie obiekt, który zasługuje na szczególną uwagę – tunel przy ul. Lutyckiej. Początkowo projektowano, że zostanie on wykonany w konstrukcji żelbetowej. Ale czas naglił, tym bardziej, że warunki terenowe wymagały od budowniczych szczególnych parametrów technicznych. Otóż wszystkie dotychczasowe tabele krajowe przewidywały, że skrzyżowanie wiaduktu z jezdnią nie może być budowane pod mniejszym kontem niż 35 stopni. Ten na trasie E-8 musiał być zbudowany pod kątem 32 stopni (…). Podjęto ryzykowną, ale – jak wykazała praktyka, jedynie słuszną decyzję o budowie wiaduktu w oparciu o konstrukcję stalową. Wiele słów uznania należy się załodze poznańskiego «Mostostalu», która w rekordowo krótkim terminie przygotowała i zmontowała konstrukcję stalową. Następnie pod kierownictwem Jerzego Buszy do dzieła zabrały się brygady Poznańskiego Przedsiębiorstwa Budownictwa Przemysłowego Nr 2, a wśród nich przodujący pracownicy Edmund Góralski i Jan Sobisiak”.

Prace wykończeniowe w 1975 r.
Późnym wieczorem dnia 24 listopada 1975 r. zakończyły się próby obciążenia konstrukcji na dwupoziomowym skrzyżowaniu trasy nad ul. Lutycką. Trwające wiele godzin prace prowadził zespół czternastu specjalistów pod kierunkiem wicedyrektora Instytutu Inżynierii Lądowej Politechniki Poznańskiej prof. dra Andrzeja Ryżyńskiego”.

Tuż po zakończeniu pomiarów prof. Ryżyński powiedział reporterowi „Expresu Poznańskiego”: „Próbne obciążenie prowadzono metodą tradycyjną przy użyciu ciężkich, załadowanych pojazdów, ale za to pomiarów dokonano z zastosowaniem nowoczesnych przyrządów elektronowych, o które wzbogaciła się Politechnika: tzw. tensometry zainstalowane na konstrukcji, połączone z aparaturą do odczytywania wyniku (samopiszące urządzenie) przy pomocy… 6 km kabli. Przy okazji wykonano też pomiary geodezyjne. I one dały pozytywny wynik”.

Źródła: „Gazeta Zachodnia” (27 XI 1975, nr 263); „Express Poznański” (25 listopada 1975); Załubski J., BUDOWA TRASY E-8 W LATACH 1974-1975 (Odcinek miejski – zachodni) w: „Kronika Miasta Poznania” Rocznik XLV, nr 2, 1977, kwiecień – maj – czerwiec, s. 37-38

niedziela, 25 października 2015

Referendum Ogólnokrajowe w Krzyżownikach-Smochowicach

Referendum
Ogólnokrajowe
W niedzielę 6 września odbyło się zarządzone przez Bronisława Komorowskiego, ustępującego prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, ogólnokrajowe referendum, w którym obywatele odpowiadali na następujące pytania:

1. Czy jest Pani/Pan za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej?
2. Czy jest Pani/Pan za utrzymaniem dotychczasowego sposobu finansowania partii politycznych z budżetu państwa?
3. Czy jest Pani/Pan za wprowadzeniem zasady ogólnej rozstrzygania wątpliwości co do wykładni przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika?

Podobnie jak w przypadku większości wyborów mieszkańcy Osiedla Krzyżowniki-Smochowice w Poznaniu oddawali głosy w komisjach nr 221, 222 i 223 zlokalizowanych w Zespole Szkół nr 1 im. prof. Józefa Kostrzewskiego przy ul. Leśnowolskiej 35.

Uprawnionych do głosowania łącznie było 6458 osób, a głosy oddało 623 (w komisji nr 221 było to 189 wyborców, w komisji 222 – 204 i w komisji 223 – 230), zatem frekwencja na osiedlu wyniosła 9,6% i była wyższa od frekwencji krajowej o 1,8%. Głosów nieważnych we wszystkich trzech komisjach odnotowano 18, czyli 3%.

Na postawione pytania mieszkańcy Krzyżownik-Smochowic odpowiedzieli następująco:

Pytanie nr 1: TAK odpowiedziało 449 osób, NIE – 153, co oznacza, że 74,5 % głosujących poparło wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych, a 25,5 % było temu przeciwnych (w całym kraju odpowiednio 78,75% i 21,25%).

Pytanie nr 2: TAK odpowiedziało 14 osób, NIE – 606, co znaczy, że 2% głosujących opowiedziało się za finansowaniem partii politycznych z budżetu państwa, a aż 98% było temu przeciwnych (w kraju 17,37% i 82,63%).

Pytanie nr 3: TAK odpowiedziało 140 osób, NIE – 466, co oznacza, że 23,5% głosujących opowiedziało się za wprowadzeniem zasady rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatnika, a 76,5% przeciwko temu (w kraju zupełnie inaczej – 94,51% i 5,49%).

Ze względu na nieprzekroczenie konstytucyjnego progu 50% frekwencji Państwowa Komisja Wyborcza orzekła o nieważności tego referendum.