Blog ten, prowadzony w 2015 roku, nie jest już aktualizowany. Był poświęcony historii i teraźniejszości obszaru dzisiejszego Osiedla Krzyżowniki-Smochowice w Poznaniu. Autor gromadził i publikował materiały dotyczące wydarzeń, które miały miejsce na tym terenie od czasów średniowiecza – od 1388 r., gdy nazwa należącej do rycerzy maltańskich (joannitów) wsi Krzyżowniki po raz pierwszy została odnotowana w źródłach pisanych – aż po aktualne wydarzenia na Smochowicach. Czytelnik znajdzie tu również wyjaśnienie pochodzenia oraz znaczenia obu tych nazw.

poniedziałek, 2 lutego 2015

Katastrofa lotnicza w Ławicy i Krzyżownikach


Jesienią 1929 r. na terenie poligonu w Biedrusku ekipa filmowa pod kierownictwem reżysera Leonarda Buczkowskiego (późniejszego twórcy „Zakazanych piosenek”) kręciła sceny batalistyczne do filmu pt. „Gwieździsta eskadra”. Był to melodramat opowiadający o bojowych i miłosnych perypetiach amerykańskich pilotów-ochotników z Eskadry Kościuszkowskiej walczącej w wojnie polsko-bolszewickiej (taka eskadra rzeczywiście istniała, a ppłk Merian Cooper, zastępca dowódcy i pierwowzór głównego bohatera filmu otrzymał z rąk marsz. Piłsudskiego order Virtuti Militari).

O tym, że „Gwieździsta eskarda” była nie tylko wyciskaczem łez dla panien, ale także kinem akcji przyciągającym męską publiczność świadczy relacja pilota Janusza Meissnera, także pisarza i twórcy scenariusza filmu, który tak relacjonował wydarzenia na planie:

Kadr z filmu Gwieździsta eskadra
(w dole widoczny jeden z fortów,
okalających Poznań)

(kliknij, aby powiększyć)
„(…) Na poligonie od rana szaleje zacięta „bitwa”. Latam w kółko na małej wysokości z odważnym operatorem, który używając ręcznej kamery i walcząc z pędem nakręca podrywający sie atak na bagnety, szarże kawalerii, huraganowy ogień artylerii. Zawracam tuż nad okopami, wyciągam w górę na pełnym gazie, znów zawracam, nurkuje ostro - niżej, jeszcze niżej! - a pode mną i na wprost ziemia tryska od tych wybuchających „fugasów”, cwałuje szwadron ułanów, naciera „królowa broni”, grzeją baterie dział polowych! W ciągu całej kampanii roku 1920 nie widziałem tyle naraz i tak blisko...

Wtem, gdy już kończę kolejną pikę - dwa metry nad dymiącymi lejami - pod maszyną wybucha spóźniona petarda: wstrząs, gruchot, gejzer piachu i żwiru smagnął po sterach i po kadłubie! O, do diabła... Wychylam się, wykręcam szyję. Połowę statecznika poziomego obdarło z płótna, a z pokrycia ogona pozostała postrzępiona firanka. Jak się to wszystko zaraz rozsypie...(…)”.

Fragm. Dziennika Poznańskiego z relacją z katastrofy
(kliknij, aby powiększyć)
Po zakończeniu pracy w Biedrusku ekipa przeniosła się na lotnisko w Ławicy, gdzie przy udziale pilotów 3 Pułku Lotniczego nagrywano sceny walk powietrznych. 12 listopada nad lotnisko wzniosły się dwa samoloty: Potez XV pilotowany przez por. Jana Bilskiego z obserwatorem ppor. Feliksem Lipińskim na pokładzie, oraz Bleriot SPAD 61c1 pilotowany przez por. Eugeniusza Wyrwickiego. Obaj piloci stoczyli „walkę” powietrzną, która zakończyła się katastrofą. W pewnym momencie por. Wyrwicki uderzył podwoziem swojego SPADa w górny skrzydło Poteza por. Bilskiego, płat oderwał się od kadłuba, a samolot wpadł w korkociąg, z którego pilot nie zdołał go już wyprowadzić. Samolot rozbił się na pasie lotniska, a pilot i obserwator zginęli. Tymczasem por. Wyrwicki odleciał znad Ławicy i próbował wylądować na jednym z okolicznych pól, lecz na skutek uszkodzenia podwozia rozbił maszynę; miejscem, gdzie to się stało były właśnie Krzyżowniki (pole zlokalizowane gdzieś na terenie dzisiejszych Smochowic). Por. Wyrwickiemu tym razem udało się ujść z życiem – zginął dziesięć lat później walcząc z niemiecką Luftwaffe pod niebem Francji.

Niestety, filmu „Gwieździsta eskadra” nie można dziś obejrzeć, bo wszystkie jego kopie zaginęły. Przypuszcza się, że w związku z historią, którą opowiada, czyli wojną polsko-bolszewicką (i to z udziałem Amerykanów), zostały skonfiskowane w czasie II wojny światowej przez wkraczające do Polski oddziały NKWD. Ocalało zaledwie kilka kadrów.

Być może ktoś z czytelników wie, np. ze wspomnień swych dziadków (albo może ich jeszcze o to zapytać), w którym miejscu rozbiła się maszyna por. Wyrwickiego – wówczas proszę o kontakt.

(źródła: Dziennik Poznański, wydanie z 14 listopada 1929 r.; Meissner J., Wiatr w podeszwach, Warszawa 1971)